10.08.2023, 08:14
Triumf i niesamowity pojedynek mistrza Ekstraklasy we Włoszech - Fiorentina FC zakwalifikowała się do najlepszej czwórki!
Sympatycy piłki nożnej z Polski przywykli do tego, iż kluby z polskiej ligi z reguły prędko kończą przygodę z europejskimi rozgrywkami. Sporą niespodzianką z całą pewnością jest więc to, że jest połowa kwietnia, a ekipa Lecha Poznań do ostatnich sekund starcia z Fiorentiną ACF walczyła o awans do czołowej czwórki pucharów europejskich. Mistrz Ekstraklasy w trwającym obecnie sezonie zaprezentował się bardzo dobrze i ciężko temu zaprzeczyć. W social mediach piłkarscy eksperci z całego kraju dodają dużo pozytywnych recenzji dotyczących gry mistrza Ekstraklasy. Zakwalifikowanie się do ćwierćfinału rozgrywek europejskich to bez cienia wątpliwości spory sukces, ale podopieczni szkoleniowca Van Der Brooma mieli ochotę na dużo więcej. I rzeczywistość pokazała, iż dostanie się do 1/2 finału europejskich rozgrywek był absolutnie możliwy.
Przed pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniem mistrz PKO Ekstraklasy nie uchodził za faworyta. Większość ekspertów piłkarskich twierdziła, iż ekipa ACF Fiorentiny, która pochodzi z Włoch jest faworytem. W wielbicielach piłki nożnej z naszego kraju pojawiła się jednak myśl, że mistrz polskiej ligi ma możliwość zaskoczyć swoich rywali. Ostatecznie okazało się, iż w pierwszym meczu ćwierćfinałowym ACF Fiorentina była dla Lecha Poznań zbyt mocna. Gracze z Florencji na stadionie przy Bułgarskiej wygrali rezultatem 4:1 i zdecydowanie zbliżyli się do awansu do czołowej czwórki. Przed rewanżowym pojedynkiem wyczuć można było spokój w obozach obu drużyn. I chociażby z tego powodu ogromnym zaskoczeniem dla sympatyków gospodarzy była dyspozycja mistrza polskiej ekstraklasy we Florencji. Mistrz Polski prowadził we Florencji na dwadzieścia minut przed końcem starcia z faworyzowaną Fiorentiną wynikiem 3:0. Ten rezultat oznaczał, że kibiców czeka dogrywka i piłkarze z Poznania mają szansę na zakwalifikowanie się do półfinału LKE. Niestety defensywa KKS Lecha Poznań popełniła dwa gigantyczne błędy pod koniec meczu, które skończyły się golami dla miejscowych. To ostatecznie zniwelowało szansę na zakwalifikowanie się dalej i rywalizację o zwycięstwo w rozgrywkach LKE. Trzeba jednak przyznać to, że mistrz Polski pokazał się fenomenalnie w aktualnie trwającym sezonie pucharów europejskich. To jest bez najmniejszych wątpliwości szansa na to, że z każdym nadchodzącym rokiem będzie dużo lepiej.